Fabryka Mitteleuropa działa na trzy zmiany

Jak wyjaśnić fakt, że produkcja w Polsce prawie w ogóle nie zareagowała na tąpnięcie koniunktury przemysłowej w Niemczech? Wczoraj to pytanie wróciło ze zdwojoną siłą, bo dane z polskiego przemysłu znów były bardzo dobre, a z niemieckiego – bardzo słabe. Rozbieżność między tymi trendami jest coraz bardziej intrygująca. Można przedstawić kilka wyjaśnień tego zjawiska, a dziś pokazuję dane, które wskazują, że wynika to m.in. z przesuwania produkcji z Niemiec (w innych krajów) do Europy Środkowej.

Czwartkowe dane pokazały, że produkcja przemysłowa w Polsce wzrosła w marcu o 5,6 proc., a w całym pierwszym kwartale o 6,1 proc., wobec 5,5 kwartał wcześniej. Czyli w pierwszych miesiącach roku produkcja przyspieszyła. Stało się tak pomimo tąpnięcia koniunktury przemysłowej w Niemczech, o którym pisałem już wielokrotnie. Wprawdzie w Niemczech widać odbijanie od dna, ale jest to proces bardzo powolny i jak na wcześniejszą skalę załamania – mizerny. W czwartek indeks PMI dla przemysłu pokazał wzrost w marcu do 44,5 pkt, z 44,1 pkt w lutym. Odczyty poniżej 50 pkt pokazują recesję.

Odporność na dekoniunkturę w Niemczech wykazuje cały region Europy Środkowej. Jedną z przyczyn tego zjawiska dobrze widać po danych handlowych z branży motoryzacyjnej, która jest filarem regionalnego i europejskiego przemysłu. O ile eksport pojazdów i części z regionu do Niemiec wyraźnie zwalniał od początku 2018 r., o tyle wymiana handlowa w ramach samego regionu rosła bardzo szybko. Pokazuję to na wykresie poniżej. Wymiana handlowa wewnątrz regionu w branży automotive rośnie w stabilnym tempie ponad 10 proc. rok do roku. Wprawdzie ostatnie dane pochodzą za styczeń, ale trend pokazuje zjawisko strukturalne. W regionie otwarto niedawno kilka dużych fabryk, m.in. Land Rovera na Słowacji. Fabryki Renault i Forda w Rumunii mocno zwiększają produkcję, mimo mizernej dynamiki sprzedaży tych marek w UE. A BMW ogłosiło otwarcie nowej fabryki na Węgrzech. Udział regionu w europejskiej produkcji szybko rośnie.

Regionalny przemysł działa zatem na wysokich obrotach i to jest jedna z przyczyn, które pomogły polskiemu przemysłowi w ostatnich miesiącach. To nie jest jednak tak, że my sobie, a świat sobie. Żeby gospodarki regionu utrzymały dobrą kondycję, potrzebne jest odbicie w światowej koniunkturze przemysłowej. Wątpliwe jest, by regionalna produkcja aut i części, a także cała produkcja przemysłowa, mogła rosnąć w zupełnym oderwaniu od trendów w innych regionach Europy i świata.

Autor: Ignacy Morawski

Baza danych o zatrudnieniu: LINK

Chcesz samodzielnie analizować dane ekonomiczne? Platforma SpotData to darmowy dostęp do ponad 40 tysięcy danych z polskiej i światowej gospodarki, które można analizować, przetwarzać i pobierać w formie wykresów i tabel do Excela.

Sprawdź na:  www.spotdata.pl/ogolna

Poniższy tekst pochodzi z newslettera Dane Dnia prowadzonego przez Ignacego Morawskiego, dyrektora centrum analiz SpotData. Chcesz codziennie takie informacje na swoją skrzynkę? Zapisz się na newsletter SpotData.

Zaskakujące ożywienie eksportu we wszystkich krajach Europy Środkowej

Ciekawe zjawisko. We wszystkich krajach Europy Środkowej, z których mamy dane, eksport towarów w czwartym kwartale 2018 r. wyraźnie przyspieszył. Dotyczy to Polski, Czech i Węgier. Region okazuje się dość odporny na spowolnienie w światowym handlu, mimo że jest mocno uzależniony od Niemiec, gdzie eksport wyraźnie zwalniał. To może być przyczynek do tezy, że na razie negatywne zjawiska obserwowane w gospodarce nie rozprzestrzeniają się z siłą powodzi – jest wiele wysp odpornych na tendencje recesyjne.

W Polsce eksport towarów wzrósł w czwartym kwartale aż o 6,7 proc. rok do roku (na podstawie danych odsezonowanych z tzw. rachunków narodowych – wszystkie dane do pobrania pod linkiem poniżej), ale najwyższy wzrost zanotowały Węgry, aż o 6,9 proc. W Czechach wzrost wyniósł 4,9 proc. We wszystkich przypadkach dynamiki w czwartym kwartale były wyższe niż w trzecim kwartale. W tym samym okresie niemiecki eksport spadł o 0,3 proc. rok do roku, wobec wzrostu o 1,1 proc. w trzecim kwartale, co oznaczało pierwszy spadek od … 2009 r.

Dobre dynamiki eksportu w regionie to m.in. efekt otwierania nowych fabryk. Na przykład, na Węgrzech Audi otworzyło w zeszłym roku dużą fabrykę modelu A3. Ale warto też dostrzec, że generalnie Niemcy nie ograniczają tak importu jak spada im eksport. Niemiecki import rośnie słabiej, ale nie jest to recesja – w czwartym kwartale wzrost wyniósł 3 proc., wobec 4,4 proc. w trzecim kwartale.

Jak na razie zatem do Polski i regionu nie docierają bardzo mocne wstrząsy ze światowej gospodarki.

Autor: Ignacy Morawski


Źródło danych o eksporcie wszystkich krajów UE: LINK

Chcesz samodzielnie analizować dane ekonomiczne? Platforma SpotData to darmowy dostęp do ponad 40 tysięcy danych z polskiej i światowej gospodarki, które można analizować, przetwarzać i pobierać w formie wykresów i tabel do Excela.

Sprawdź na:  www.spotdata.pl/ogolna

Bezrobocie w Czechach spadło poniżej 2 proc.

Bezrobocie w Czechach nie jest może informacją, która najbardziej elektryzuje Polaków. Ale poza ambicjonalnymi porównaniami, które są – nie ukrywajmy – w Polsce popularne, to, co dzieje się w Czechach może pokazywać nam pozycję całego regionu Europy Środkowej. Pozycję, która w ostatnich latach bardzo się umocniła.

W listopadzie stopa bezrobocia w Czechach spadła do 1,9 proc. To pierwszy moment od 2001 r., gdy jakikolwiek kraj Unii Europejskiej ma stopę bezrobocia poniżej 2 proc. Wtedy był to malutki raj finansowy – Luksemburg. Dziś jest to ważny regionalny kraj przemysłowy. Czechy od trzech lat są krajem o najniższej stopie bezrobocia w UE i wbrew prognozom spadek bezrobocia w tym kraju nie chce się zatrzymać.

Dlaczego to jest istotne? To, co dzieje się na rynku pracy w Czechach, dzieje się też w innych krajach regionu, tylko z mniejszą intensywnością. We wszystkich krajach tzw. Grupy Wyszehradzkiej bezrobocie jest na rekordowo niskim poziomie, dużo niższym niż w szczycie ożywienia gospodarczego po przystąpieniu do Unii Europejskiej w latach 2005-2008.

   

Wynika to z faktu, że region ten bardzo umocnił swoją pozycję w międzynarodowym systemie gospodarczym w ostatniej dekadzie. Duże firmy przemysłowe lokowały tu swoją aktywność produkcyjną dzięki czemu mogły zachować wysoką konkurencyjność cenową w czasach osłabionego popytu na świecie. W ostatnich latach podobną ścieżką podążają firmy usługowe, lokując w regionie na ogromną skalę centra usług wspólnych obsługujące centrale w krajach zachodnich.

Ważną cechą łączącą wszystkie kraje regionu i wpływającą na obniżanie stóp bezrobocia są też zmiany demograficzne. Spadek liczby osób w wieku produkcyjnym sprawia, że o pracowników jest trudniej, firmy bardziej więc ich cenią. Zmienia się też struktura demograficzna. Mniej jest osób w wieku 20-30 lat, którzy często po słabych szkołach trafiają na bezrobocie, a więcej osób w wieku 40-50 lat, którzy mają znacznie mocniejszą pozycję na rynku pracy.

Europa Środkowa jest najbardziej dynamicznym gospodarczo regionem UE. I na razie nie wiele wskazuje, by miało się to zmienić. 

Autor: Ignacy Morawski


Raport ekonomiczny o krajach regionu CEE wraz z prognozami gospodarczymi dostępny w ramach SpotData Research – cyklu 10 miesięcznych analiz na temat trendów w gospodarce: LINK

Źródło danych o stopie bezrobocia w UE: LINK

Chcesz samodzielnie analizować dane ekonomiczne? Platforma SpotData to darmowy dostęp do ponad 40 tysięcy danych z polskiej i światowej gospodarki, które można analizować, przetwarzać i pobierać w formie wykresów i tabel do Excela.

Sprawdź na:  www.spotdata.pl/ogolna

Polska, Słowacja i Węgry uodpornione na niemieckie spowolnienie

Spowolnienie w Niemczech dotyka niemieckich dostawców w regionie, ale nie wszystkie gospodarki Europy Środkowej i Wschodniej zwalniają. Polska, Słowacja i Węgry wciąż wykazują dużą odporność.

Europa Środkowa i Wschodnia to zaplecze produkcyjne Niemiec, więc naturalne jest, że w reakcji na wyraźne spowolnienie niemieckiego przemysłu negatywne tendencje widać też w regionie. Jednak nie wszystkie kraje reagują jednakowo na pogorszenie koniunktury na zachodzie Europy. Wyraźne spowolnienie widać w Czechach i Rumunii. Znacznie lepiej radzą sobie Polska, Słowacja i Węgry. Te różnice mogą wskazywać na ważne cechy gospodarek i obecnego cyklu koniunktury.

W Polsce i na Węgrzech dane o wzroście PKB w trzecim kwartale sugerują, że o ile przemysł i eksport słabną, to cała gospodarka (razem z usługami) ani myśli zwalniać. Wg porównywalnych danych, wzrost PKB w Polsce przyspieszył do 5,7 proc., na Węgrzech do 5 proc., a na Słowacji do 4,5 proc. W każdym przypadku były to dane lepsze niż w drugim kwartale. Inna sytuacja jest w Czechach i Rumunii, gdzie PKB spowolnił odpowiednio do 2,3 i 4 proc.

Wykres: Wzrost PKB w trzecim kwartale w krajach regionu Europy Środkowo- Wschodniej

Źródło: Spotdata, na podstawie danych krajowych urzędów statystycznych

Mocne odczyty PKB w wielu krajach regionu są zaskoczeniem, bo na zachodzie Europy widać wyraźne spowolnienie. O ile jeszcze w listopadzie 2017 odnotowano pięcioprocentowe wzrosty produkcji przemysłowej w strefie euro, to we wrześniu 2018 r. produkcja wzrosła tylko o niecałe 1 proc.. Szczególnie mocno ucierpiała motoryzacja w Niemczech. W samym sierpniu spadek w niemieckim automotive wyniósł aż o 13 proc. w ujęciu rocznym. Słabiej w strefie euro jest nie tylko pod kątem produkcji towarów ale też konsumpcji. Przykładowo, powakacyjna stagnacja w polskiej branży meblarskiej wynika właśnie ze słabości sprzedaży na rynku niemieckim.

Dlaczego w takim razie niektóre kraje Europy Środkowej radzą sobie tak dobrze? Jedną z przyczyn może być rozgrzany rynek pracy. To łączy wszystkie kraje regionu, ponieważ dobra koniunktura w ostatnich latach spotkała się tu ze strukturalnymi zmianami demograficznymi, czyli powolnym spadkiem krajowej podaży pracy. To przekłada się na szybki wzrost płac i konsumpcji. Ten czynnik może być w tym cyklu koniunkturalnym istotnym buforem chroniącym region przed spowolnieniem w strefie euro.

Dynamika wzrostu PKB w 2018 w trzecim kwartale – tabela

2018 Q3 Bułgaria Czechy Polska Rosja Rumunia Serbia Słowacja Słowenia Ukraina Węgry
Wzrost PKB, %  r/r 3,0% 2,3% 5,1% 1,3% 4,3% 3,7% 4,6% 3,8% 2,8% 4,8%

 

Przy czym Czechy i Rumunia zaczęły reagować na rozgrzanie rynku pracy podwyżkami stóp procentowych. I to może być jedna z przyczyn, dlaczego gospodarki tych krajów zaczęły w ostatnich kwartałach zwalniać. W Polsce i na Węgrzech stopy procentowe stoją w miejscu, banki centralne na razie ze spokojem przyglądają się szybkiemu wzrostowi płac. W Polsce można to łatwo wyjaśnić niską inflacją, ale na Węgrzech inflacja wynosi już niemal 4 proc.

Ciekawa jest sytuacja na Słowacji, ponieważ tam oznaki ożywienia wykazuje sektor automotive, który teoretycznie powinien być najbardziej wrażliwy na zmiany popytu w Niemczech. Na Słowacji wielkie nadzieje wiąże się z nowo uruchomioną fabryką Jaguara, która ma docelowo produkować 100 tys. samochodów rocznie i być jedną z przyczyn przyspieszenia dynamiki PKB z 3,8 proc. prognozowanych na ten rok do 4,5 w kolejnym. Po osiągnięciu pełnych mocy przerobowych przez nowy zakład w Nitrze aż 1,5 proc. wszystkich produkowanych samochodów na świecie będzie pochodzić właśnie ze Słowacji. Warto jednak podkreślić, że poza branżami związanymi z motoryzacją (czyli m. in. sektorem metalowym i maszynowym) koniunktura w przemyśle zauważalnie słabnie.

Fakt, że branża automotive w regionie wykazuje oznaki ożywienia (w Polsce w październiku tez widać było przyspieszenie produkcji w tej branży) może być pozytywnym sygnałem na przyszłość. Może to bowiem oznaczać, że popyt w Europie zachodniej zaczyna się odbudowywać po wiosenno-letniej stagnacji. Czy tak jest zobaczymy w kolejnych miesiącach.

 


Ramka:

Artykuł powstał na podstawie jednego z 10 cyklicznych raportów SpotData Research, które sygnalizują i analizują szanse i ryzyka biznesowe. W skład SpotData Research wchodzą 3 moduły tematyczne: Analizy makro, Mapa ryzyk oraz Analizy sektora. Więcej szczegółów na temat SpotData Research na stronie internetowej www.spotdata.pl/research

 

Autor: Kamil Pastor, analityk SpotData