Co mówią ostatnie dane przed wyborami

Wybory prezydenckie są wydarzeniem na tyle istotnym w kraju, że zasługują na uwagę, nawet w tym newsletterze gospodarczym. W dzisiejszym Pulsie Biznesu mogą Państwo znaleźć moją ocenę tego, co oznacza wybór poszczególnych kandydatów. Nie będę więc odpowiadał na to pytanie tutaj. W tym miejscu skupię się na odpowiedzi na pytanie, jak rozkładają się szanse Andrzeja Dudy i Rafała Trzaskowskiego. Generalnie, wciąż faworytem jest Duda. Ale w porównaniu z sytuacją sprzed 10 dni, sytuacja kandydata opozycji poprawiła się.

Są trzy źródła danych, na których możemy bazować przy ocenie szans kandydatów. Pierwszym źródłem są szczegółowe wyniki pierwszej tury; drugim – sondaże; trzecim – notowania bukmacherów.

Wyniki pierwszej tury wskazują na przewagę Andrzeja Dudy – wygrał on zdecydowanie tę turę, a preferencje wyborców innych kandydatów wskazują, że Rafałowi Trzaskowskiemu trudno będzie zebrać odpowiednią liczbę dodatkowych głosów. Tym bardziej, że wyborcy Trzaskowskiego wydają się nieco mniej zmobilizowani.

Andrzejowi Dudzie sprzyjają też notowania bukmacherów. Wskazują one, że w oczach ludzi stawiających pieniądze na wynik wyborów ok. 66 proc. szans na zwycięstwo ma obecny prezydent.

Szans na zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego można zaś upatrywać w sondażach. One są praktycznie 50-50, a w minionych tygodniach trend był bardziej korzystny dla Trzaskowskiego. I z tym trendem Trzaskowski może wiązać największe nadzieje. Andrzej Duda ma przewagę, ale jest w defensywie – pytanie, ile mu tej przewagi zostanie?

Oczywiście wszystkie te źródła mają zalety i wady. Wyniki pierwszej tury to najbardziej dokładne zdjęcie preferencji politycznych Polaków, z którym żaden sondaż nie może się równać. Ale są one zdjęciem sprzed dwóch tygodni, nie uchwytującym zmian w czasie. Sondaże są bardzo aktualne i wychwytują zmiany w czasie. Ale są niedokładne, bo opierają się na małych próbach statystycznych. Wreszcie notowania bukmacherów są zwykle uznawane za najlepszy wskaźnik rozkładu prawdopodobieństwa wydarzeń ekonomicznych i społecznych, ale są tylko wtórnym obrazem rzeczywistości – opierają się na ocenie już dostępnych danych, bukmacherzy sami nie mierzą preferencji politycznych. Pięć lat temu przed pierwszą turą Bronisław Komorowski był u bukmacherów niemal pewniakiem, a przegrał.

PB Forecast

Powyższy tekst pochodzi z newslettera Dane Dnia prowadzonego przez Ignacego Morawskiego, dyrektora centrum analiz SpotData. Chcesz codziennie takie informacje na swoją skrzynkę? Zapisz się na newsletter SpotData.

O Autorze:

Ignacy Morawski

Ignacy Morawski, dyrektor centrum analiz SpotData

Ignacy Morawski jest pomysłodawcą projektu i szefem zespołu SpotData. Przez wiele lat pracował w sektorze bankowym (WestLB, Polski Bank Przedsiębiorczości), gdzie pełnił rolę głównego ekonomisty. W latach 2012-16 zdobył wiele wyróżnień w licznych rankingach, zajmując m.in. dwukrotnie miejsce na podium konkursu na najlepszego analityka makroekonomicznego organizowanego przez „Rzeczpospolitą” i Narodowy Bank Polski. W 2017 roku znalazł się na liście New Europe 100, wyróżniającej najbardziej innowacyjne osoby Europy Środkowej, publikowanej przez „Financial Times”. Absolwent ekonomii na Uniwersytecie Bocconi w Mediolanie i nauk politycznych na Uniwersytecie Warszawskim.