Dwie duże, przeciwstawne siły oddziałują na firmy w Polsce – boom konsumpcyjny, generujący wzrost przychodów, oraz presja na marże wywołana rosnącymi wynagrodzeniami, drożejącymi (niektórymi) surowcami i ograniczoną mocą cenową firm. Presja na marże to temat często niedoceniany, a dla wielu firm bolesny. Od tego, która z tych sił okaże się bardziej trwała, może zależeć przyszłość wzrostu gospodarczego w krótkim i średnim okresie. Jeżeli firmy nie poradzą sobie z presją na marże, to mogą ograniczyć inwestycje i zatrudnienie.
Ostatnie dane pokazują, że w handlu odwrócił się trend spadku marż. Czwarty kwartał był dla tej branży bardzo dobry, a zysk netto osiągnął najwyższy poziom w historii. Stało się tak pomimo bardzo wysokiego wzrostu wynagrodzeń, który w handlu sięgnął aż 10 proc. rok do roku w ostatnich miesiącach 2017 r. Kolejne kwartały pokażą, czy to szum czy trwały zwrot trendu. W danych o zagregowanych wynikach firm często ukryte są zjawiska przypadkowe, dlatego należy bardziej zwracać uwagę na tendencje a nie poszczególne odczyty. Jeżeli odwrócenie trendu byłoby trwałe, oznaczałoby to, że wzrost wynagrodzeń nie jest aż tak dużym zagrożeniem dla stabilności firm jak to się często przedstawia.