Międzynarodowy Fundusz Walutowy we wczorajszym wydaniu cyklicznej publikacji World Economic Outlook przedstawił nowe prognozy wzrostu gospodarczego dla Polski. W porównaniu z poprzednią, październikową edycją, prognoza na rok 2018 została podniesiona z 3,3% do 4,1%. Skorygowane w górę została cała ścieżka czasowa prognoz, co może świadczyć o przekonaniu ekonomistów MFW, że obecne ożywienie gospodarcze ma silniejsze podstawy niż się wcześniej spodziewano. Jednak według tych prognoz Fundusz szacuje, że długoterminowy potencjał polskiej gospodarki wynosić będzie poniżej 3%. Nie jest pozytywna informacja zważywszy na to, że oznacza to znacznie wolniejsze tempo doganiania gospodarek zachodnich. Spoglądając na historyczne prognozy MFW dla Polski można zauważyć, że zazwyczaj nie doceniały one polskiej gospodarki i były niższe od rzeczywistych odczytów. Przy wyciąganiu ostatecznych wniosków na podstawie tych danych należy zachować więc szczególną ostrożność.
W świecie, w którym otaczają nas liczby warto rozumieć co one tak naprawdę oznaczają. Publikacja ta przedstawia najważniejsze zasady oraz trudności w rozumieniu danych oraz potencjalne sposoby manipulowania nimi. Czytając informacje zawierające liczby bądź spoglądając na wykres nasz mózg automatycznie przetwarza je automatycznie w ciągu kilku sekund. Stąd też duża podatność na błędy i niewłaściwe zrozumienie przekazu. A wykorzystanie różnych sposobów wizualizacji danych potrafi przecież diametralnie zmienić ich percepcję. Warto być tego świadomym analizując np. wyniki sondaży poparcia partii politycznych. Autorzy opisują m. in. wagę kontekstu dla odbioru informacji, sens tworzenia rankingów (albo jego brak) czy sposoby tworzenia interesujących dla odbiorcy wykresów i infografik. Lektura obowiązkowa dla każdego kto chciałby być bardziej świadomym obywatelem w nadchodzącej epoce, w której to liczby rządzą światem!,
Zapraszamy do lektury – LINK
Poniżej przedstawiamy najciekawsze wnioski z tej publikacji.
Ważny jest kontekst
Przy prezentowaniu liczb ważny jest punkt odniesienia obrazujący, jak dane zjawisko zmieniło się w ciągu danego okresu. Na tej podstawie możemy zaobserwować trend spadkowy lub wzrostowy. Liczba dotycząca jakiegoś zjawiska podana za jeden rok niewiele nam mówi, ale już przedstawiona w horyzoncie czasowym dogłębniej pokazuje jego skalę. Za pomocą takiego przedstawienia liczb możemy m.in. zobrazować ważne problemy społeczne, wymagające szerokiego nagłośnienia i potrzebujące rozwiązania.
Badania opinii publicznej są tylko przybliżeniem nastrojów społecznych
Wyniki badań sondażowych poparcia dla partii politycznych wiarygodne są w następujących obszarach:
1. Trafnie pokazują kolejność poszczególnych ugrupowań.
2. Dobrze pokazują kierunek zmian. Wiarygodne są wskazówki, czy notowania
danej partii rosną, czy maleją.
3. Wartościowa jest dynamika trendów. W jakim tempie następują zmiany. Jaka jest ich skala?
4. Na dane trzeba jednak patrzeć w dłuższej perspektywie, porównując wyniki
dla poszczególnych partii w czasie.
5. Warto na trendy poparcia nakładać wydarzenia polityczne, próbując zrozumieć związek przyczynowo skutkowy pomiędzy działaniami poszczególnych partii a dynamiką poparcia dla nich.
Rankingi potrafią być zwodnicze
Alfabetyczny ranking tych dni jest absurdalny, ponieważ nieadekwatnie charakteryzuje tydzień choć doskonale przetwarza rzeczywiste dane, zawsze tu bowiem ważniejsza jest kolejność dni, a nie początkowa litera alfabetu. Ranking liczb 1,2,3 doskonale oddaje zarówno ich rzeczywiste znaczenie, jak i kontekst. Mamy zatem dwa ważne wymiary rankingu. Pierwszy to adekwatność kontekstu, a drugi – jakość przetwarzania danych. Te dwa wymiary pozwalają określić cztery klasy rankingów – zilustrowane na rysunku.To rankingi: Mistrz, Uczeń, Pacjent i Zdrajca. Mistrz prawidłowo postrzega, przetwarza i komunikuje kontekst. Uczeń prawidłowo postrzega kontekst, choć marnie mu idzie z przetwarzaniem danych. Pacjent cierpi na obłęd jednocześnie nieadekwatnego postrzegania kontekstu i zawodności w przetwarzaniu danych. Zdrajca jest bezsensownie doskonały i zarazem – doskonale bezsensowny, bo doskonale przetwarza nieadekwatne konteksty.
Sztuka tworzenia dobrych wykresów
Odbiorca wykresu w ciągu sekundy, a maksymalnie trzech sekund, powinien zorientować się, jaka historia jest mu opowiadana na wizualizacji. To ma być automatyczna reakcja mózgu, która dostrzeże najważniejsze wątki na wykresie. Zanim odbiorca zrozumie całą historię, może minąć więcej czasu – może dziesięć lub dwadzieścia sekund – ale najpierw mózg wyśle mu informację, czy na wykresie dzieje się coś wartego uwagi. Jako przykład weźmy wykres ceny Bitcoina. Wzrost jest tak spektakularny, że zanim odbiorca zrozumie jakie zmiany zachodziły w wycenie tej kryptowaluty, podekscytowany mózg będzie aż wył.
Jak ważna jest intuicyjność infografik?
Dobra grafika przedstawiająca dane sprawia wrażenie, jakby jej zaprojektowanie zajęło chwilę i było banalnym zadaniem. Jednak w praktyce wizualizacja danych jest bardzo złożonym procesem. Uporządkowanie dużej liczby danych wymaga gruntownej analizy układu, który musi stanowić logiczną całość i pozwalać na szybkie przyswojenie prezentowanych danych. Najprostszym przykładem jest kostka do gry. Układ oczek dla większości, jeśli nie wszystkich, jest tak charakterystyczny, że nie trzeba ich nawet liczyć. Warto zwrócić uwagę na cechy charakteryzujące wszystkie sześć kombinacji: dążenie do uporządkowanej, centralnej kompozycji, symetria układu, optyczne natężenie elementów. Wyrzucam szóstkę, widzę dwa rzędy z trzema oczkami, trójkę – widzę symetryczne diagonalnie rozłożone kropki. Podobne dążenie jest charakterystyczne właśnie dla wizualizacji danych.
Produkcja stali surowej wzrosła w okresie styczeń-luty 2018 r. o 11,7 proc. rok do roku, utrzymując wysoką dynamikę z zeszłego roku. Coraz szybciej rośnie produkcja wyrobów długich, odpowiadając na rosnące zapotrzebowanie w gospodarce. W pierwszych dwóch miesiącach produkcja wyrobów długich walcowanych na gorąco wzrosła niemal o 19 proc., choć trend wzrostu jest nieco niższy i wynosi ok. 15 proc. (czyli styczniowo-lutowa dynamika mogła być przejściowa). Produkcja prętów, kształtowników i szyn wzrosła o ponad 20 proc., a walcówki – tylko o 2,5 proc. Wciąż w wysokim tempie rośnie też produkcja wyrobów płaskich, głównie za sprawą blach ocynkowanych.