Czy zakaz handlu w niedzielę pomógł dużym sklepom?

To będzie zapewne jeden z ważniejszych, a przynajmniej ciekawszych tematów gospodarczych kampanii wyborczych roku 2019 – zakaz handlu w niedziele. W ostatnich dniach ze strony rządowej zaczęły płynąć sygnały, że regulacja zakazująca handlu w niedzielę może zostać złagodzona. Głosy te łączono z publikacją Biura Analiz Sejmowych, która wskazała, że regulacja zaszkodziła małym sklepom. Ale bardziej prawdopodobne wydaje się, że wpływ na decyzje polityczne mają sondaże pokazujące, że wyborcom zakaz się nie podoba.

Ekspertem od zmian sentymentów politycznych nie jestem, skupię się więc na pytaniu o wpływ zakazu handlu w niedzielę na los mniejszych i większych sklepów. Z danych GUS o sprzedaży detalicznej możemy wnioskować, że rzeczywiście wraz z zakazem niedzielnego handlu mniejsze sklepy zaczęły tracić. Ale czy jest to zależność przyczynowa? Tak może być, ale nie musi.

Zmiany w obrotach małych i dużych sklepów widać po dynamice sprzedaży w dwóch kategoriach – sklepach spożywczych i sklepach niewyspecjalizowanych. Te pierwsze są zwykle mniejsze, mają średnie obroty na poziomie ok. 22 mln zł (nie licząc najmniejszych podmiotów), te drugie są zwykle większe i mają średnie obroty na poziomie ok. 50 mln zł. To do tej drugiej grupy należą tacy giganci jak Biedronka. Jak wiać na wykresie poniżej, od wiosny dynamika sprzedaży w sklepach spożywczych wyraźnie się obniżała, a dynamika sprzedaży w sklepach niewyspecjalizowanych utrzymywała się bez zmian. Możliwe, że klienci zdecydowali się zwiększyć częstotliwość dużych zakupów, robionych w dużych sklepach z wyprzedzeniem na wiele dni, a zmniejszyli częstotliwość zakupów w mniejszych sklepach wyspecjalizowanych. Na to wskazują też dane Nielsena, na które powołuje się Biuro Analiz Sejmowych.

Ale możliwe jest jeszcze inne wyjaśnienie obserwowanych zmian. Umacnianie się sieci handlowych kosztem mniejszych sklepów wyspecjalizowanych to trend obserwowany od wielu lat. Jak widać na wykresie, sklepy niewyspecjalizowane notowały wyższą dynamikę sprzedaży przed 2017 r. W ciągu 10 lat udział sklepów o obrotach powyżej miliarda złotych w ogólnej sprzedaży detalicznej w Polsce wzrósł z ok. 33 proc. do ok. 50 proc. Wygląda na to, że rok 2017 mógł być tylko przejściową przerwą w tym długookresowym trendzie, spowodowaną m.in. nadzwyczajnie mocnym popytem konsumpcyjnym. A zakaz handlu w niedzielę nałożył się po prostu na powrót struktury handlu do długookresowego trendu.

Bez względu na wpływ na strukturę handlu, kluczowym czynnikiem wpływającym na zmiany regulacji będzie jednak opinia gospodarstw domowych a nie przedsiębiorców. Tych pierwszych jest po prostu dużo więcej. Kluczowe będą więc sondaże, a nie analizy ekonomiczne.

Autor: Ignacy Morawski

Źródło danych o sprzedaży detalicznej: LINK

Chcesz samodzielnie analizować dane ekonomiczne? Platforma SpotData to darmowy dostęp do ponad 40 tysięcy danych z polskiej i światowej gospodarki, które można analizować, przetwarzać i pobierać w formie wykresów i tabel do Excela.

Sprawdź na:  www.spotdata.pl/ogolna