To, że Niemcy są głównym partnerem handlowym Polski, jest faktem znanym od rozpadu ZSRR. Jednak wzrost udziału tego kraju w polskim eksporcie jest już zjawiskiem relatywnie nowym, które dużo mówi o ścieżkach awansu firm w Polsce w światowym systemie handlowym.
Według nowych danych GUS, w 2018 r. udział Niemiec w polskim eksporcie wyniósł 28,1 proc. i był najwyższy od 2005 r. Niemcy są nie tylko głównym partnerem, ale również partnerem coraz ważniejszym — trend wzrostu udziału tego kraju trwa od 2014 r. Wcześniej przez wiele lat udział Niemiec systematycznie malał (z ok. 35 proc. w drugiej połowie lat 90.). Dużo w ostatnich latach mówiło się o konieczności ekspansji polskich firm na nowych rynkach, w tym m.in. w Azji i Afryce, ale fakt jest taki, że udział najważniejszych kierunków sprzedaży rośnie i nie widać specjalnie rosnącej dywersyfikacji geograficznej. Nie znaczy to, że polskie firmy nie zdobywają nowych rynków, ale że nie jest to aktywność na tyle istotna, by zmienić wagę kierunków handlu zagranicznego. Jak wyjaśnić to zjawisko? Można podać co najmniej trzy powody.
Po pierwsze, niemiecka gospodarka była jedną z bardziej odpornych na wstrząsy finansowe dotykające Europę i rynki wschodzące w ostatnich pięciu latach — popyt z tego kierunku był po prostu silny.
Po drugie, niemieckie firmy bardzo intensywnie rozwijały łańcuchy dostaw w regionie Europy Środkowej w ostatnich latach, a proces ten nawet przybrał na sile po kryzysie finansowym, ponieważ region zachował wysoką stabilność makroekonomiczną w przeciwieństwie do południowych krańców Europy.
Po trzecie, dla wielu polskich firm ekspansja na świat przez niemieckich pośredników jest łatwiejsza niż bezpośrednie docieranie do klientów końcowych. Nie jest to zjawisko korzystne dla polskiej gospodarki, ponieważ w dostawach do klienta końcowego ukryta jest duża część marży realizowanej na sprzedaży, ale pozycja polskich firm w światowym systemie handlowym na razie nie jest bardzo mocna.
Rola polskiej gospodarki w światowej wymianie handlowej jest bardzo mocno związana z relacjami z Niemcami. Kraj ten jest dużym inwestorem w Polsce i regionie oraz pośrednikiem w sprzedaży produktów z regionu na świat. Natomiast dla Niemiec region jest istotnym zapleczem przemysłowym, pozwalającym tej gospodarce na utrzymanie bardzo wysokiej konkurencyjności międzynarodowej. Jest to więc układ korzystny dla obu stron.
Autor: Ignacy MorawskiŹródło danych o polskim handlu zagranicznym: LINK
Chcesz samodzielnie analizować dane ekonomiczne? Platforma SpotData to darmowy dostęp do ponad 40 tysięcy danych z polskiej i światowej gospodarki, które można analizować, przetwarzać i pobierać w formie wykresów i tabel do Excela.
Sprawdź na: www.spotdata.pl/ogolna